PIOSENKA DAREM POZA MATERIĄ

Jest okres świąteczny, więc kilka moich tematów, wokół prezentów się kręci. Nietypowych podarunków. Dzisiaj o piosenkach. Bo czy kiedyś przyszło Ci do głowy, aby w prezencie rozdawać melodię a z nią słowa dobrane odpowiednio?

Mały obiekt użyteczności publicznej. Kulturalny taki. Osiedlowy. Sympatyczny z każdej strony. W holu wygodne modre jak moje logo, fotele. Kilka osób zamyślonych czeka na swoje pociechy, które za chwilkę z zajęć wyskoczą. W przerwach słychać chrupanie. Młoda Pani w cyklamenowym berecie, idealnie pasującym do jej blond włosów, paluszki słone Lajkonik wcina jeden za drugim. Sięga, nie patrząc na opakowanie. Błądzi myślami w chmurach. Obok Drzwi. A za nimi muzyka spokojna i refleksyjna. Po raz kolejny słyszę słowa piosenki niedokończonej „Kiedy mnie już nie będzie”. Melodia koi serce i duszę, dopóki dziewczyna się nie pomyli. Próba. I następna, i następna. Muzyka płynie w szczelinach drzwi. Dziewczyna głos szlifuje. Dzisiaj śpiewa ją do ścian, sufitu, podłogi. Dzisiaj czasami zafałszuje. Kiedyś będą ją słuchać setki albo tysiące. Po wielu ćwiczeniach będzie śpiewać czysto. Wracają wspomnienia.

Pewnego dnia piosenkę dostałam. Nie całkiem tak dawno. Ballada, ale mocno rockowa, nie do końca pasowała mi tego wieczoru. Słowa po angielsku. Szybko głowa na polski przełożyła. Jakby o mnie była. Metafora życia, które akurat prowadziłam. Serce drgnęło.
Jakiś czas potem dostałam drugą. Zaczęłam kolekcjonować. Żaden tam hit osłuchany. Przez wielu zapomniana. Słodka, wpadająca w ucho i zachęcająca do bujania. Samochodem wtedy jechałam. Pamiętam jak dzisiaj. Za oknem było bardzo ciepło. Słońce szyby rozgrzewało prawie do czerwoności. Stanęłam na krzyżówkach. Czerwone światła wymusiły, aby nacisnąć pedał hamulca. Jedna minuta dla mnie. Pokrętło potencjometru podkręciłam i wsłuchałam się W chwili kiedy na buzi gościł smutek, a radości nie wiadomo gdzie było szukać, piosenka wnętrze rozświetliła. Wysłuchałam ją jeszcze 6 razy. Raz za razem humor się poprawiał. Pogoda ducha wróciła, a wychodząc z samochodu, chciało się tańczyć. Słowa dawały nadzieję i wspomnienia przywołały.
Kilka dni temu dostałam piosenkę następną. Odsłuchałam ją na szkoleniu. Jednym z tych, które na długo w głowach i w sercu zapadają. Piosenka zainspirowała do serii wpisów, które pojawią się wkrótce. Teksty zawierały słowa wulgarne, ale też mówiły o świecie, w którym takie słowa są na porządku dziennym, świecie, którego nie znamy, którego świata czasami doświadczamy. Zapraszam i wracam do meritum.

Dostać w prezencie piosenkę, gdzie słowa akurat mówią o Tobie. Dla tych, co lubią słuchać to prezent bezcenny. Ich muzyka potrafi zniewalać.

Jeśli piosenek nigdy nie dostałeś, a chciałbyś, zacznij je najpierw rozdawać, tylko przemyślanie. Może wrócą do Ciebie, w najmniej niespodziewanym momencie? A nawet jeśli nie wrócą, pamiętaj, że wśród milionów utworów każdy znajdzie coś dla Siebie więc warto się czasami wsłuchać. Warto poszperać samemu.
Czy macie swoją ulubioną muzykę? Słuchacie czasami? Wyłapujecie co wasze? Blues, Country, pop, rap, folk, jazz, reggae, szanty. A może muzyka plemienna albo medytacyjna, dyskotekowa czy w rytmach salsy? Poezja śpiewana, a może arie właśnie teraz? Jest tego multum.
Jedziesz samochodem, włącz ulubioną płytę. Jesteś w domu, otwórz na YouTube. Kiedy widzisz, że coś jest Twoje i że chętnie do tego wracasz, zachowaj, zapamiętaj, zakotwicz. Zapytasz jak? Wyłap za pomocą aplikacji Shazam. Zapisz na Spotify. Zrób wszystko, aby nie umknęło. Wracaj do Twoich melodii, gdy tylko poczujesz potrzebę. Popraw Sobie humor, gdy go nie ma. Wycisz się, gdy przyjdzie potrzeba. Dobierz odpowiednią melodię do chwili.

Za oknem biało. Białe wielkie płaty śniegu jak malowane, przeplatają się z tymi całkiem malutkimi, w które wpatrywać się trzeba. Jasność na drogach nastała, zniknęły szarości. Wróciłam z Osiedlowego Domu Kultury. W radio klubowa muzyczka Orquestra Raiz pasuje mi do dzisiejszej pogody. Z muzyką dzień zaczęłam i przy muzyce kończę. A w jakim towarzystwie Wy zaczynacie i kończycie dzień?

Dodaj komentarz