Dla facetów o kobietach wpis od baby cz. 2

Ile wiem o Was? To, co wiem to pewnie kropla w morzu. Małych chłopców nie podcierałam, a facetów to na pęczki zbytnio za młodu nie miałam. Jak wielu z Was jestem widzem w całym tym życiowym cyrku. Dzisiaj daję Wam zaglądnąć do tej naszej zawikłanej pełnej zwitków kobiecej głowy.

Faceci mają szufladki a kobiety zwoje
Słyszeliście o tym? Wy myślicie zazwyczaj o jednym. Potem zamykacie w szufladce i otwieracie drugą. Łatwiej przychodzi Wam niemyślenie. O tym, że analizy są czyste jasne i klarowne, bez zbędnych gdybań nie wspomnę. Kobiety za to myślą ciągle. Jeśli ich głowę nie zaprzątacie Wy, to macie szczęście. Pech jednak chciał, że o Was myślimy często. Analizujemy wzdłuż i w poprzek. Od czubka głowy, po dużego palca. Jesteśmy jak rezonans magnetyczny. Chcemy prześwietlić szczegółowo, aby postawić diagnozę. Dlaczego on tak się zamknął w Sobie? Słyszycie czasami pytanie standardowe: O czym myślisz? Jeśli nie odpowiecie, pamiętajcie, nie pójdzie w zapomnienie. W głowie kobiety miliony myśli krąży, od rana do wieczora. Nawet jak się w nocy obudzi. Dlaczego chciał od razu bez gry wstępnej? Ciekawe czy ogoli się rano. Co on za dnia w tej piwnicy tyle grzebał? W jednym momencie myślą o tym, co było, co jest teraz, jak również o tym, co może się wydarzyć. A co z tego całego myślenia wynika? Chcesz gdzieś wyjechać i już podejrzenia. Słyszysz: Nigdzie nie pojedziesz, bo tam mogą być inne, a Ty samiec jesteś. Najlepiej to jak zostaniesz w domu, bo mnie troszkę się jechać nie chce. A jak kobieta pojedzie, to też nie znaczy, że podejrzeń nie będzie. Podejrzliwości w nas nieco więcej, a wszystko przez to myślenie.

Pełna kontrola
My kobiety wiemy, w czym lepiej wyglądacie i co macie sobie w sklepie kupić. Chcemy doradzać fryzury i nie pozwolimy, abyście sami decydowali o kolorze samochodu. Wszystko to w dobrej wierze, bo często instynkt matczyny nami rządzi. Jeśli wiecie o tym, nawet nie zaryzykujecie, żeby Wam się nie dostało. Staracie się pomóc. Bywa też tak: Kiedy Wy posprzątacie, twierdzimy, że niedokładnie, kiedy my poprawimy, jest oczywiście super.

Podświadomie nie damy zrobić facetowi po swojemu, bo nasze ma być na wierzchu, wedle zasady: pkt 1: kobieta zawsze mądrzejsza. Pkt 2: Jak kobiecie nie przyznasz racji, patrz pkt 1.

Kobiece żale
Zdarzają się często. Najpierw chcemy same, aby pokazać naszą siłę albo Wam dorównać. Jesteśmy gospodyniami i jednocześnie chodzimy do pracy. Dwa etaty, a jak urodzi się dziecko to trzeci. Przy trzecim etacie macie swój udział. A co do całej reszty, czy Wy nas do tego zmuszacie? Raczej same się nakręcamy. Bierzemy na głowę dużo, ale tego na głowie nie wypatrzycie, bo tłumimy w środku. Wstajemy rano i znowu czujemy, że znikąd nie ma pomocy. A przecież śmieci wyniosłeś. I do pracy chodzisz i wedle Twojego myślenia robisz, co możesz. Starasz się. Spotkałam takich, co etat trzeci biorą na swoje barki. Mówią na to urlop tacierzyński. Szacun, realle.

Dwa oblicza kobiety
Kobieta rządząca. W obecnych czasach mam wrażenie, że wiele z kobiet chce Wami rządzić i Was dopasowywać. A jak nie pasuje to wielka obraza. Czy przesadzam? Może Ty się nie dałeś, ale przyglądnij się, jak to wygląda w miejscach publicznych. Chociażby w supermarkecie. Kobieta strofująca mężczyznę, chociaż ten się stara, bo chodzi za nią krok w krok. On kocha. Ona w sumie również. Jest kobietą, która Sobie podporządkowała, ot tyle.
Druga strona medalu? To te kobiety, które chcą być kurą domową, a po wielu latach się budzą i czują się wykorzystywane. Obraza, a do tego ciche psioczenie. Gotują obiadki, wszystko podane, zajmują się dziećmi, a do łóżka są na zawołanie. Nawet o tym nie wiecie, jak czują się pokrzywdzone.
Pamiętajcie, w nas kobietach zawsze coś siedzi. My lubimy być dostrzegane. Dlaczego? Bo za małego przebierają nas w księżniczki, mówią, że takie jesteśmy, a za dorosłości czar pryska, bo mało który facet na głowę koronę włoży, czy na gwiazdy z rozmarzoną kobietą popatrzy. Tak, my kobiety oprócz księżniczek jesteśmy marzycielkami. Nawet te Kopciuszki co w kuchni całe dni stoją. One także.

Dlaczego o chłopakach mało w damskich czasopismach
Kobiety zapatrzone są nieco w Siebie, chcą wychodzić przed szereg ponad równouprawnienie, bo długo czuły się pokrzywdzone. Wcale się nie dziwujcie. Najpierw Ewa była zła, potem palono nas na stosie. A kto wyroki dawał? Piszą więc o Sobie dla Siebie. Dlatego tyle gazet kobiecych, a jak Wy się pojawiacie, to często zawsze coś Wam się znajdzie mało pozytywnego. Pomijam czasopisma i filmy z przystojniakami podbijającymi serca i te gdzie rozbierana kobieta powoduje u gostków palpitacje serca. Pomijam te coaching’owe i te z zakresu psychologii, bo tutaj temat płciowości i relacji często powraca.
Skrytość kontra mądra rozmowa
Pielęgnujemy Was od małego jako matki. Oglądamy, przytulamy i myjemy siusiaki. Jako partnerki życiowe obserwujemy, opiekujemy się często i twierdzimy, że my jesteśmy szyją a Wy głową, którą ponoć ta szyja kręci. Często lubimy Sobie przypisywać zasługi i doskonałości.
Kiedy Was nie rozumiemy, czytamy o Was mądre książki. Całym tym doświadczeniem jednak rzadko dzielimy się z Wami chłopakami. Psioczymy na Was same do Siebie, nie mówiąc, co nas boli, co przeszkadza, ale również co w Was kochamy. Jest ciągłe domyślanie się, co temu facetowi po głowie chodzi, ale również, o co w ogóle biega tej kobiecie ? Widzimy Was zamkniętych w kręgach facetów, pracoholików, leni, biznesmenów. Takich czytających o motorach, samochodach czy piłce nożnej, oczywiście w czasopismach pisanych przez facetów. Odwrotnie jest podobnie. Dzielimy na My i Oni czy One i My.

Jakoś brakuje mi w tym miejscu wymiany poglądów. Zwykłej rozmowy. Zagmatwane z lekka?
Dopóki wszyscy nie zaczniemy rozmawiać, kobiety nadal będą rzucać garami, a Wy będziecie palić papieros za papierosem. Gdy Wy twardzi faceci pobudzicie troszkę wrażliwość oraz poświęcicie nieco czasu, aby nas lepiej poznać, będzie dużo lżej. Kiedy kobiety zrozumieją, że rozszyfrować je to ciężki kawałek chleba, zaczną mówić co im leży na sercu.
c.d.n.

Dodaj komentarz