OPOWIADAM O „OPOWIEM”

Narodziło się dziecko i nadałam mu imię. Imię miało wpaść w ucho, zaciekawić i nie miało mieć polskich znaków. Wśród tysięcy nazw wybierałam długo. Nagle przyszło samo. OPOWIEM ze mną zostało. Dzisiaj ma ciało, dużo mojego serca i duszę, która jest wypadkową moich myśli i marzeń. Pasuje mi jak ulał. Na logo, bo o nim mowa, patrzę za każdym razem, gdy otworzę komputer. Będzie mi towarzyszyło przy każdym dla Was wpisie. Będzie Wam towarzyszyło, jeśli mojego bloga czytacie. Jakie chciałam, żeby było? Dzisiaj właśnie o tym.

Dlaczego taka nazwa ?
OPOWIEM, bo lubię opowiadać o tym, co widziałam, słyszałam. To, co odbieram wszystkimi zmysłami, które człowiek posiada. Nie oceniam, nie opiniuje, staram się motywować i z każdej przygody i wydarzenia wyciągnąć coś optymistycznego. Opowiem, bo nasze życie jest ciągiem różnych myśli i wydarzeń, o których warto mówić, bo inni lubią słuchać.

OPOWIEM, bo ma w Sobie litery, które mi się dobrze kojarzą.
O — jak opowieść dlatego opowiem,
O — jak obiektyw w aparacie, który nieco zmysły zawęża w momencie robienia zdjęcia, ale otwiera horyzont gdy się dobrej jakości zdjęcia ogląda. Gdzie emocji pełno. Uwielbiam zdjęcia,
O — jak być oryginalnym. Nie ciągnę wiedzy z netu. Nie kopiuję. Wszystko co piszę, jest moje i naturalne,
O — jak obowiązek, bo w blogu potrzebna regularność. Nad tym pracuję,
O — kojarzy mi się z dwoma różnymi światami. Jeden po jednej stronie magicznych drzwi. Drugi, którego jesteśmy ciągle ciekawi po drugiej stronie. Otwór woła nas. Chodź, przeskocz mnie, odważ się, wyjdź ze strefy komfortu. Zostaw to, co Cię gryzie gnębi. Poukładaj na nowo.

„W” i „M”
Przypomina mi, że życie to troszkę z góry i pod górę. Raz się pniemy innym razem mamy wyzwanie jak od dna się odbić. Raz nam jest dobrze innym razem trochę lepiej.

Dlaczego taki kształt ?
Pismo ręczne wyróżnia nas. Jest dowodem na to, jak bardzo się różnimy nie tylko wyglądem. Ile nas tyle charakterów i upodobań.

Czym jest dla mnie logo ?
Odzwierciedleniem całej ja. Mojej duszy i mojego myślenia.

Dlaczego kolor chabrowy ?
Czasami życie widzimy w czarnych kolorach. Zapominamy o jednej ważnej kwestii, że życie często jest zabawne i mieni się kolorem barw. I do takiego powinniśmy dążyć. Tak życie Sobie układać.
Patrzycie na moje bławatkowe OPOWIEM i zastanawiacie się, dlaczego akurat niebieski, chociaż często ma tyle chłodu w Sobie? Dlaczego na zdjęciu w czapie w zimowych klimatach siedzę, chociaż za oknem ciepło? Bo zima to dużo niebieskiego i bieli dużo. Niebieskiego nie lubiano u mnie od pokoleń. W domu nawet opakowanie kosmetyku z niebieskim akcentem biło po oczach. Ktoś kiedyś powiedział. Ty to masz oczy niebieskie. W nie kiedyś tak często nie zaglądałam. Dzisiaj dużo częściej. Kiedy niebieski pojawił się w moim życiu, jakbym na nowo się narodziła. Teraz mi towarzyszy i jest blisko mnie. Razem z białym, bo kolor śnieżny jest symbolem czystości, przejrzystość i świeżości. A ja właśnie chcę, aby to miejsce takie było.
Tym którzy przyszli mi z pomocą gorąco dziękuję. Grzegorz i Mateusz dla Was ukłony.

Kiedy rodzi się logo, ludzie szybko oceniają. Jeden mówi: Ale to ładne, inny, wręcz dosłownie, dlaczego to takie brzydkie. Przyjmujcie zdania innych, nie bójcie się. Pamiętaj, wszystkim nie dogodzisz, bo jak często powtarzam każdy z nas inny i inne upodobania ma.
Najważniejsze, aby to, co tworzysz, było Twoje, abyś wiedział dlaczego, po co i na co. Abyś mógł na to patrzyć codziennie i mógł powiedzieć. Tak to ma wnętrze. Mogę patrzyć na to codziennie i nie wstydzić się tego.

OPOWIEM – dla Ciebie ode mnie, nawet jak nie do końca po Twojemu.

4 komentarze do “OPOWIADAM O „OPOWIEM””

Skomentuj Jolanta Piotrowska Anuluj pisanie odpowiedzi