Gdzie chowa się śmierć?

Wpis z serii Nowe Kawkowo. Z dala od chaosu codzienności, maj 2017, 3/8

Wdech. Wydech. Raz jedno kroczy raz drugie. W naturalny sposób na przemian.
Wdech daje nam siłę, powoduje, że stawiamy czoła wyzwaniom. Nie zapominajmy jednak, że to głęboki wydech sprawia, że przychodzi spokój i odpuszczenie. Wdech. Wydech.
Gdzie chowa się śmierć? Odpowiedź na końcu, ale całość polecam przeczytać.
Przyglądnij się sportowcom, którzy po przekroczeniu mety mocno i energicznie wydychają powietrze, a wraz z nim odpuszczają całe napięcie. Jakby mówili: Już po wszystkim. Dałem radę. Teraz już tylko odpoczynek. Tym razem wraz z wydechem przychodzi spokój i ogromna satysfakcja. Popatrz na zawodowego pływaka płynącego kraulem, który spokojnie przekręca głowę i zaraz potem znad tafli wody nabiera jak ryba świeżego powietrza. Potrzebne mu jest, aby cieszyć się następnym momentem życia. Tym razem pod wodą. Wypuszcza go spokojnie, nie śpiesząc się. Nagromadzone w płucach i przeponie wydmuchuje do samego końca, zanim zdecyduje się na następny życiodajny wdech. Idealna harmonia. Znakomita równowaga. Uwielbiam się jej przyglądać. Wdech. Wydech.
A teraz nabierz głęboko i długo powietrza i wypuść mocno. Boisz się? Krępujesz? Nie masz czasu? No co Ty. Naciesz się jednym i drugim. Przyglądnij się jednemu i drugiemu bacznie. Wdech. Wydech. Zastanawiam się, dlaczego oddychanie tak bagatelizujemy na co dzień?
Śmierć chowa się w oddechu, popatrz: Ty nadal żyjesz.
Śmierć ukrywa się w oddechu. Życie również. Jedno bez drugiego żyć nie może. Wdech życie dał nam. Był pierwszy i kiedyś może stwierdzić, że musi być sprawiedliwie. Przed szereg nie będzie się pchał. Wydech przekroczy wtedy metę pierwszy. To jeszcze nie ten moment.
Wdech jest życiem. Śmierć przychodzi z wydechem. Którym? Ona wybierze dla nas najlepiej.
Jeśli takie przyjmiesz myślenie, czyż strach przed śmiercią nie będzie mniejszy?
Wdech. Pamiętaj: Głęboki. Wydechu się nie bój. Po nim następny wdech przyjdzie. Jeszcze dużo przed Tobą.

Dodaj komentarz