O DZIECIACH SŁÓW KILKA – O DOROSŁYCH JESZCZE WIĘCEJ

Wyobraźcie Sobie dziewczynkę, przeciętną, niezbyt wyróżniającą się w szkole. Miała zostać inżynierem, została lekarzem. Wyobraźcie Sobie Starszą Kobitkę, zawsze pogodną, kochającą wszystkie dzieciaki, która okazała się wspaniałym pedagogiem. Wyobraźcie sobie Marię Montessorii. Dzięki niej setki, tysiące a może nawet miliony maluchów wyrosło ze swojego dzieciństwa i weszły w dorosłość z pewnością Siebie, wiarą, radością.

Moje dzieci miały okazję chodzić do przedszkola w którym przestrzegano wszystkie zasady i przykazania Marysi. Skorzystały po stokroć.
Jak bliskie te zasady są mojemu sercu ? Bardzo.

Kiedy patrzę na dorosłych i ich relacje jest mi czasami troszkę przykro.
Czyż tych przykazań nie warto byłoby przełożyć na naszą dorosłość.
Czy nie nazbyt się krytykujemy, oceniamy, wyśmiewamy, oczerniamy ?. Czy nie za mało nawzajem się chwalimy ? Czy nie za dużo w nas wrogości ? Czy nie mówimy za dużo, a słuchamy zbyt mało ?.
Pracodawcy ciężko przychodzi pochwalić swojego pracownika. Pracownikowi być uczciwym wobec pracodawcy. Maż nie zawsze daje poczucie bezpieczeństwa swojej zonie. Żona nie zawsze wspiera męża. Sąsiad nie zawsze chce wysłuchać co mamy do powiedzenia.
W towarzystwie czasami wyśmiewani. Nie zawsze w rodzinie wysłuchani,
A to wszystko takie proste.
Każdy z nas ma dużo z dziecka. Jesteśmy delikatni. Uczymy się całe życie. Zawsze pragniemy wsparcia. Marzymy aby ktoś się nami opiekował i interesował. Potrzebujemy zrozumienia gdy popełniamy błędy. Wsparcia gdy ponosimy porażki. Potrzebujemy dużo miłości.
Wierzę że przestrzegając zasad Montessorii w każdym wieku polepszymy jakość życia naszą i naszych bliskich. Nauczymy Się kochać. Inni docenią naszą miłość. Nauczymy się chwalić. Dobre słowa do nas wrócą.
Nauczymy się słuchać. Zostaniemy wysłuchani.

Marysia stworzyła przykazania dla rodziców.
Osobiście twierdzę że są ponadczasowe i staram się stosować wobec wszystkich na których mi zależy. W końcu jestem istotą stadną. A więc wobec Sąsiadów, Pracowników, Rodziców, Dzieci, Męża, Przyjaciół, znajomych i zupełnie mi osób nieznanych.

Wierzę że dobro powraca. Daj drugiej osobie to co najlepsze w Tobie, wróci ze zdwojoną siłą. Dodaj do tego szczery uśmiech, a ujrzysz go na twarzach bliskich i tych całkiem Ci obcych. Ja widzę. Do mnie dobro wraca.

W odpowiedzi na prośbę:

Mam zasadę. Nie kopiuję treści z internetu. Przepraszam. Przykazania bez problemu znajdziecie w necie wpisując  – 18 PRZYKAZAŃ MARII MONTESSORI. Polecam.

 

 

Jeden komentarz do “O DZIECIACH SŁÓW KILKA – O DOROSŁYCH JESZCZE WIĘCEJ”

Dodaj komentarz