• Podróże
  • Obserwacje
  • Radości
  • Wyzwania
  • Zdrowie
  • WIEM24
  • O mnie


    ZOBACZ, POCZUJ, USŁYSZ

    UWIERZ, ZROZUM I POKOCHAJ CODZIENNOŚĆ

    RAZEM ZE MNĄ

    Witam i zapraszam

    Jolanta Piotrowska

  • ARCHIWA

    • Maj 2020
    • Kwiecień 2020
    • Maj 2019
    • Luty 2019
    • Grudzień 2018
    • Październik 2018
    • Wrzesień 2018
    • Sierpień 2018
    • Lipiec 2018
    • Czerwiec 2018
  • Newsletter

  • Najnowsze komentarze

    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Bożena o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 1/7
  • Strona główna
  • O mnie
  • Galeria
  • Kategorie
  • WIEM24
OBLICZA DWA
12 maja 2020
kategoria:
Radości
tekst i zdjęcia:
Jolanta Piotrowska

Są miejsca, w których nie dociera ludzka pazerność, a natura utrzymuje wieczną równowagę. Ptaki, ryby, psy, ludzie, roślinność, wirusy i bakterie, wszystko, co na tej ziemi ma tu swoje prawa i godne miejsce.
Tam, gdzie się chce żyć. A wiecie ponoć: „Jak się chce żyć, to nawet medycyna jest bezsilna”.

Tam, gdzie drogi już nie z betonu
Śródleśna osada w powiecie lubelskim. Ludzi jest tu garstka, za to wody dużo. Drewniany pomost, ja i duży przedmiot zwany łodzią chybocący się w te i we wte. Odwiązuję cumę i wsiadam. Nad gładką połyskującą w słońcu taflą ruj komarowy przeleciał. Owady są, bo też mają tutaj swoje zadanie do spełnienia.
Nad powierzchnię jeziora wyskoczyła ryba. Srebrne łuski i żółtawo brunatne ciało. Karpiem zapachniało. Zanurzam prawie bezszelestnie wiosło. Kiedy wsłuchasz się w wodę i poczujesz jej gęstość, łódź sama płynie, a H2O jest ci przychylna. Płynę ku zachodzącemu słońcu. Kremowe palki przeglądają się jak w lustrze. Chmury gdzieś przed siebie płyną, ja dołem a one góra. Nie wchodzimy sobie w przestrzeń. Wkładam do chłodnej substancji dłoń. Mam je prawie na wyciągniecie ręki. Patrzę w niebo. To, co na powierzchni płynu życia uwiecznione to tylko nasze złudzenie.

Woda.
Lubię ją za jej szczerość. Pokazuje prawdę. W niej ujrzysz lepszą kopię oryginału. Polecam czasami przeszyć ją wzrokiem na wskroś. Ostrość, kolory i głębia prawdy. Niejednokrotnie możemy się zdziwić, jak dużo w życiu możemy przeoczyć. Czasami wystarczy zwykła kałuża i już jesteś w innym świecie.

Uroczo i milusińsko
Następna ryba rozprostowała ości. Gdzieś w oddali słychać odgłosy przypominające toki głuszca. Czy to możliwe? W innej części zaklekotał bocian. Wśród tych dźwięków nie zabrakło też zwykłych ludzkich śmiechów. Drobny wietrzyk posmyrał po plecach. Resztki promieni nadal ciepłego słoneczka spłynęły po policzku. Uroczo i milusińsko.
Zatrzymałam wodny pojazd. Poczekałam aż ostatnie kręgi, będące efektem moich ruchów znikną gdzieś przy piaszczystym brzegu. Wokół świat odbijał się w wodzie jak w lustrze. Dwie polanki, dwie kępy palki wodnej, dwie wiązki gałęzi otaczających brzeg. Moje dwie twarze.

Wszystko, co na tym świecie ma dwa oblicza. Wierzymy w to, co na wysokości naszego wzroku i w to, co dopuszcza nasza świadomość. To, co mówią nam inni i to, co możemy dotknąć. A co z całą resztą? Jak dużo dzieje się tam, gdzie nasz wzrok nie sięga zbyt często?

(Wyświetlono 15 raz/y, 1 raz/y dzisiaj)

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

three × 2 =

4 + 3 =

  • ARCHIWA

    • Maj 2020
    • Kwiecień 2020
    • Maj 2019
    • Luty 2019
    • Grudzień 2018
    • Październik 2018
    • Wrzesień 2018
    • Sierpień 2018
    • Lipiec 2018
    • Czerwiec 2018
  • Newsletter

  • Najnowsze komentarze

    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Bożena o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 1/7



Jolanta Piotrowska © 2016