• Podróże
  • Obserwacje
  • Radości
  • Wyzwania
  • Zdrowie
  • WIEM24
  • O mnie


    ZOBACZ, POCZUJ, USŁYSZ

    UWIERZ, ZROZUM I POKOCHAJ CODZIENNOŚĆ

    RAZEM ZE MNĄ

    Witam i zapraszam

    Jolanta Piotrowska

  • ARCHIWA

    • Maj 2020
    • kwiecień 2020
    • Maj 2019
    • luty 2019
    • grudzień 2018
    • październik 2018
    • wrzesień 2018
    • sierpień 2018
    • lipiec 2018
    • czerwiec 2018
  • Newsletter

  • Najnowsze komentarze

    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Bożena o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 1/7
  • Strona główna
  • O mnie
  • Galeria
  • Kategorie
  • WIEM24
PO DRUGIEJ STRONIE GLOBU – PERU 1
18 kwietnia 2016
kategoria:
Podróże
tekst i zdjęcia:
Jolanta Piotrowska

Wpisy z wyprawy dedykuję Wszystkim których nie mogłam zabrać ze Sobą.

 

Lotnisko Chopina – Warszawa.
Przed bramkami, atmosfera znudzenia. Kiedy jedni smacznie śpią, tutaj istotki zaspane, a jednak w gotowości. Czekają na wejście do samolotu. Telefony komórkowe, laptoty mają branie. Czasopisma ? Tych mniejszość, bo technika bierze górę.
Jedni “Francja elegancja” inni w swetrach do których mniemam bardzo są przywiązani . Wysocy, niscy, biali, ciemni i mulaci. Choć ludzisk jest ku mojemu zdziwieniu, niezbyt dużo. Patrzę na główny korytarz. Tu ludzie śmigają, szukają swojej bramki, bez szmernie stawiają kroki. Kobieta w głośnikach pogania. Zaczynam podróż. Daleką. Te zawsze zaczynają się od samolotu. Lecę z wyjątkowymi ludźmi. Już to wiem, choć wszystkich jeszcze nie znam.

Lotnisko Amsterdam
Przyjazne. Nawet powiem bardzo. Wi – Fi za darmo. I dużo gniazdek. W dobie elektroniki bardzo przydatne. Szczególnie gdy przed Tobą kilka godzin oczekiwania. I kawa. Są tacy co bez niej żyć nie mogą.
I długie korytarze. Końca nie ma. Jak ktoś lubi długie spacery polecam. Szczególnie teraz gdy nad głowami i wokół mnóstwo lampek miga. Tutaj Święta się czuje. Pełny szacun dla tubylców.

Sklepy. A w nich ludzie. Kręcą się. Wąchają, oglądają, przymierzają a na koniec kupują. Każdy zabija czas jak może.

Jedzenie. Przyzwoite. Zielenina i jogurty. Na lotniskach to rozpusta. Zawiesił się czytnik kart. W gratisie posiłek dostałam. I jak tego miejsca nie lubić.
Przez okno słońce świeci. Nie czuje się zimy. A zapachy nie zapowiadają też wiosny.

Słychać pogaduchy i śmiechy. Ludziska z mojej grupy puszczają muzykę. Sprawdzają nowe sprzęcicho. Fajniusio gra. Guru naszej grupy woła na nas ” Kaczuchy “. Dobra. Zgoda. Na dwa tygodnie mogę nią zostać. Ale. Kto wie. Może wrócę jako …” Puma ” hi hi ?.

Samolot zaprasza. Następny cel. Lima.
Czeka mnie ponad 12 godzin lotu. Ale co tam. Samolot zrobi dużo więcej bo leci z Muscat – u. Ten to dopiero ma. Tak Sobie wokół naszej Matki Ziemi beztrosko lata. Wsiadam i tracę zasięg. Jak odzyskam piszę dalej. Tylko czy Wy to wytrzymacie hi hi ?

(Wyświetlono 45 raz/y, 1 raz/y dzisiaj)

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzynaście + 11 =

7 + 3 =

  • ARCHIWA

    • Maj 2020
    • kwiecień 2020
    • Maj 2019
    • luty 2019
    • grudzień 2018
    • październik 2018
    • wrzesień 2018
    • sierpień 2018
    • lipiec 2018
    • czerwiec 2018
  • Newsletter

  • Najnowsze komentarze

    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Bożena o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 6/7
    • Jolanta Piotrowska o ZAMCZYSKA CONTRA UROCZYSKA 1/7



Jolanta Piotrowska © 2016