W ponury poranek słowa mnie rozbawiły: „Prawdziwy mężczyzna nie boi się różu i pomponów”.
Jak więc jest z tymi męskimi upodobaniami? Na szybko odpowiedzi dwóch się doszukałam. Przy pierwszej u faceta wysokie poczucie wartości się kłania, a za nim myślenie: Przecież co tam z całym obok ludzkim gadaniem i plotkowaniem. Wystarczy, że ja czuję się z tym dobrze. Opcji pierwszej często promienne nastawienie do życia towarzyszy. Różowe koszule od kilku lat w modzie.
Opcja dwa? Przy spotkaniu z tym, co nieco inne ma upodobania, możecie być pewni, że nuda was nie ominie. Ciekawa osobowość, która przy bliższym poznaniu, bez dwóch zdań potrafi zmienić nasze na świat spojrzenie. Bo magią jest nie krytykować, a zrozumieć istotę rzeczy, dlaczego niektórzy faceci wolą jednak przystojniaka zamiast kobiety.