TAKI JEDEN CO ZROBI DLA CIEBIE WSZYSTKO

Stoję Sobie, czekam  i patrzę. Do jasnego niewielkiego gabinetu, przez okno promień słońca wpada. Białe czyste ściany. A na nich mnóstwo dyplomów świadczących o wiedzy i umiejętnościach. Wszystkie w czarnej oprawie. Jasno zielona miękka dla stóp wykładzina, w kolorze soczystej trawy, przypomina że za oknem też wiosna. Tutaj pachnie migdałem i  kokosem. Czasami pojawia się też zapach orientu. Miejsce sympatyczne. Czasami wchodzę tu smutna a wychodzę rozbawiona.

Nie jestem tu sama. „ On „ znowu coś nowego wymyślił. Dzisiaj jest wpatrzony w Certyfikat wiszący na ścianie. Czyżby wzrok miał już słaby, bo tak jakoś z bardzo bliska zerka. Nieco zgarbiony stoi tyłem do mnie.  Jakby się obraził albo zawstydził może trochę. Nie widzę twarzy.

W końcu wpłynęłam na niego. Odwrócił się. To rozumiem.

Stefan – bo tak ma na imię „ to zabawna postać. „ Człowiek „ który dobrze nastraja i często zaskakuje pomysłami. Posłuchajcie Sami.

Ma lat kilkadziesiąt ale czuje się wiecznie młody.

Zadarty nos, nieco chude palce. Wysoki jak na faceta przystało. Zgrabny, choć ręce trochę długie i żebra za małe. Nieco kościsty, ale za to gibki, we wszystkie strony się wygina. Może kiedyś Yogę ćwiczył. Nie jeden by tak chciał. Brzuszka piwnego nie ma. I jaki wysportowany. Medale na piersi zwisają. Dzisiaj zauważyłam że w piłkę gra. Może dlatego.

Białe ząbki. Lśnią i równiutkie. Albo szczęściarz, albo aparat nosił a ja o tym nie wiem. Często na naszych buziach zmarszczki od smutków się robią. Stefan ma zawsze łagodny i ciepły wyraz twarzy. A jak tylko zechcesz uśmiecha się dla Ciebie, od ucha do ucha. Miny dziwaczne porobi. Rozśmieszy i rozbawi.

Powiem Wam w sekrecie. Nie obrazi się. Widziałam jak dłubie w nosie. Czasami do chusteczek mu ciężko sięgnąć. Czasami grzebie coś w zębach. To jest całkiem zabawne. Śmiejemy się wtedy razem.

Nieraz widzę jak palca o usta opiera, jakby się zastanawiał nad czymś, jakby nie wierzył co do niego mówię.

Stefan jest przystojny, gdy zacznie nasza wyobraźnia działać. Czasami skuli się, ale częściej klatę do przodu wypina. Udaje wtedy pewniaka.

Czasami łapie się za serce, ale serc kobiet nie łamie.

Małomówny ale pełen niespodzianek. Wysłucha Cię zawsze. Słowa złego nie powie. Zatańczy kiedy tylko zechcesz, ale wskazane żebyś to Ty poprowadziła.

Dla facetów uprzejmy. Taki kompan i przyjaciel.

Ogólnie szalony i nosi piórko za uchem.

Zastanawiacie się co to za postać i miejsce dziwne ?. W gabinecie Śmiechu jestem ? Nie. U fizjoterapeuty. O tym pogodnym człowieku i samej profesji innym razem. Wróćmy do mojego przystojniaka. Stefan to gabinetu maskotka. Pomaga nam zrozumieć, co w środku nas siedzi, jak jesteśmy delikatni i jak łatwo ktoś nam i my Sobie możemy krzywdę zrobić. Dlatego dbajcie o Siebie. Wszystkim zdrowia i mega kondycji życzę.

20160519_16082420160519_16082420160519_16212820160519_162054 20160519_161949 20160519_161638 20160519_161543 20160519_161345 20160519_161243 20160519_161032 20160519_160931

Dodaj komentarz