Wakacje to też czas na posiadówki i chwile zadumy. No bo kiedy jak nie teraz, tyle czasu mam na gdybanie, czyli ulubioną czynność kobiet?
Myślę, więc jestem. Myślę więc sobie: Wszystko sprowadza się do tego, że chcemy być zauważeni. W pracy, gdy dobijamy się do szefa i staramy, aby pokazać: Spójrz, jaki mam wynik! W domu, gdy mamy nadzieję na: Pochwal, doceń, przytul! I nic. Zupełnie. No może tylko takie wyproszone. Niektórzy tak mają. Bycie zauważonym ich uskrzydla. Po prostu tak jest. Może warto wziąć do serca?