Dlaczego w oczach dziecka świat jest taki kolorowy, a życie postrzegane jest tak prosto. Wszyscy jesteśmy księżniczkami czy królami. Wszyscy się uśmiechamy, gdy jest nam dobrze i płaczemy przy ludziach, gdy nam jest źle. Nie wstydzimy się przytulać na co dzień i kochamy zwierzęta. Czasami chodzimy z brudną od lodów buzią, a innym razem nie boimy się pytać. Nie musimy być wiecznie idealni. Mamy swój świat fantazji i piękne marzenia do spełnienia.
Kto wpadł na pomysł, żeby wraz z wiekiem się zmieniać ? Nie huśtać się na huśtawce, bo nie wypada. Nie robić fikołków i myć ciągle ręce, bo ponoć bakterie. Wybieramy sztywne siedzenie w szkolnych ławkach i na biurowych krzesłach, nosimy szare ubrania, a po ulicy chodzimy smutni i zagubieni. No i wiecznie coś nam po głowie chodzi. Zazwyczaj oczywiście coś nosi nazwę „problemy”. Wstydzimy się wszystkiego i wiecznie biegniemy bez rozglądania. Zero logiki. Po co zmieniać jak było nam dobrze?
A propo – huśtałam się ostatnio na placu zabaw. – niezły relaks. Powiem nawet bajka. Tutaj pytanie się nasuwa: Ile w Tobie pozostało z dziecka?
Życzę Wam wszystkim oby jak najwięcej. Gdybyście kiedyś zastanawiali się, dlaczego czasami zachowuję się dziecinnie, to już wiecie. Dorosłość nie zawsze mi odpowiada, bo jest po prostu… nudna.