Kiedy wymieniali imiona okazało się, że jednak mieszana ekipa. Delfinarium Selvo Marina w Maladze i 6 podopiecznych. Delfiny. O nich dzisiaj będzie mowa.
Patrzysz na nie. Zawsze uśmiechnięte. Ciekawe czy to przez to, że taki wyraz twarzy mają czy, dlatego że smutki im obce. Trochę mało zgrabne. Mała główka. Małe „łapki”. Długi wąski pyszczek, za którym podąża reszta ciała. Szeroka klata. Nóżek brak. Oczy czasami czujne, innym razem przymknięte jakby marzyły o czymś. Te tutaj zapatrzone w swoich opiekunów. Wiecznie młode. Wieku po nich nie widać. Ja nie potrafię stwierdzić.
Przyglądam się magii kolorów, ale takich gdy jeszcze zdjęć kolorowych i filmów w kolorze nie było. Grafitowa skóra delfina na grzbiecie mieni się, choć gdy patrzę w górę słońca brak. Drobne jaśniejsze plamki nadają delikatności i tak już gładkiej aksamitnej skórze. Mam wrażenie jakby w tych miejscach nabierała przeźroczystości. Bokami pojawiają się przejścia tonalne, które obejmują znaczną część ciała. Tu dojrzysz wszystkie odcienie szarości. Finalny jest kolor biały. Identyczny z barankami na niebie albo tymi co na wodzie czasami widzisz. Całość niesamowicie pasuje do wody. Bo H2O bez delfina, jak i delfin bez niej żyć nie mogą.
Jeden zatrzymał się w pionie. Schylił lekko głowę. Na szyi skóra się zwija. Wydaje się jakby skóry w tym miejscu za dużo miał. Jakby się troszkę odłożyło. Kilka pionowych lekko wklęsłych i widocznych linii nad oczami wyróżniło go. Skóra błyszczy się zadbana wypolerowana domowa srebrna zastawa. Wyszło słońce. Promienie załamały się w wodzie i przyozdobiły zwierzę. Na całym ciele pojawiły się jasne refleksy jakby ktoś szybę na większe kawałki rozbił. A potem ta istota nieludzka płynie zjawiskowo. Już sam ruch wprowadza mnie w zachwyt. Wrażenie, że zwierzę jest mało rozciągnięte, ale za to bardzo szybkie i zwinne. Wielka masa przecina lekko wodę. Kiedy delfin wybija się w górę, wrażenie jakby tafli nie było. Jakby woda trampolinę mu na specjalne życzenie zrobiła. Woda wie, że magik zaraz wróci. Jak tylko zrobi fikołka. Delfin z wodą się bawi. A woda mu w tym pomaga. Tańczą razem.
Ludzie próbują naśladować. Delfinem pływają. Ale mało kto z delfinem rozmawiał jak on to robi. Mało się mu przyglądał. A warto. Bo liczą się drobiazgi, szczegóły. W tle muzyka gra. Operowa z filmową wymieszana. Pasuje jak ulał. Patrzę na ludzi. Oni wpatrzeni. Na sztuczki spoglądają. Dla mnie już sam płynny ruch wystarczy, aby tym zwierzętom pozazdrościć.
Delfinarium zlokalizowane w środku miasta. Wciśnięte w osiedle, bo tuż obok jak na wyciągniecie ręki budynki mieszkalne. Na niewielkiej powierzchni Hiszpanie stworzyli dla delfinów hotel w dobrej lokalizacji, dobrym standardzie i z dobrą obsługą. Delfiny mimo licznych zwierząt czynią to miejsce magicznym. Resztę wypełniają lwy morskie, pingwiny, żółwie i latające ptaki. Papugi, żurawie, bociany przelatują na jednym z pokazów nad głowami. Nad nimi niebo. Bez ograniczających krat i siatek. Ptaki jedzą z ręki. Biała papuga udaje wstyd i nieśmiałość. Ptaki nadlatują z wszystkich stron. Są, a za chwilę ich nie ma. One podobnie jak delfiny robią tu kawał dobrej roboty. Dzieje się wiele w bardzo krótkim czasie. Bardzo sympatyczne miejsce.
Biały Delfin Um. Czy ktoś pamięta tę francuską bajkę? To czasy mojego dzieciństwa. Do dzisiaj mam słabość i sentyment do waleni. Podziwiam je kiedy tylko nadarzy się okazja. Nawet w delfinarium, choć wolność cenię ponad wszystko. Teraz oglądam je z niecek basenowych. Dzisiaj nie płacę za specjalną atrakcję, gdzie mogę je dotknąć. Wierzę, że kiedyś zagoszczę w ich prawdziwym domu na dłużej. Ugoszczą mnie jak potrafią. Zaproszą na wspólny spacer. Po to właśnie człowiek uczy się nurkować.
Jeśli zobaczysz kiedyś walenia, który jedno oko przymyka, a drugie otwarte ma, to znaczy, że śpi. Proszę nie budź go. Bądź wtedy cichutko i daj mu odpocząć. Jeśli będziesz kiedyś wśród tych ssaków, pamiętaj: Od takich warto się uczyć. Twierdzimy że ich inteligencja niewiele mniejsza jest od naszej. Czy na pewno ? Dlaczego więc do dzisiaj nie potrafimy ich rozszyfrować i tyle nas rzeczy u delfina zaskakuje ? Jedno też jest pewne. Mają dobre serca. One nam wolności nie odbierają. My im czasami tak.