KOŃ TROJAŃSKI
Do biura wbiega dziewczyna. Taka serdeczna, co serca swego słucha. Słyszę: „Ma Pani konia”. Wcześniej dwa maile były. Z dbałości o drugiego człowieka dobre duszyczki szybko reagują. Bardzo doceniam, a jednak potraktowałam niepoważnie. Hmm. Koń? Moja głowa …